Nagłówek
JAN BRZECHWA (właśc. Jan Wiktor Lesman) urodził się 15 sierpnia 1900r. (prawdziwy rok ur. -1898, co stwierdza własnoręcznym podpisem poeta w podaniu o weryfikację jako członek ZAiKS - u w 1945 r.) w Żmerynce na Podolu. Jego ojciec - Aleksander Lesman, absolwent Instytutu Technologicznego w Petersburgu, był synem warszawskiego księgarza wydawcy podręczników naukowych, Bernarda Lesmana. Matka Jana Brzechwy, to Michalina Lewicka - nauczycielka francuskiego.
Dzieciństwo i młodość spędził w Rosji, w latach 1907-1913 uczył się w Kijowie. Egzamin dojrzałości zdał w Piotrogrodzie w 1916r., gdzie pozostawał pod opieką siostry Haliny Koreckiej i jej męża. Miał już wtedy za sobą poetycki debiut, bowiem w roku 1915 ukazały się pod pseudonimem Brzechwa w piotrogrodzkim "Sztandarze" i kijowskich "Kłosach Ukraińskich" wiersze młodego poety, a rok później otrzymał nagrodę za umieszczony w kijowskim "Almanachu" wiersz na śmierć Henryka Sienkiewicza. Chcąc zdobyć dobry zawód, Janek idzie w ślady ojca, jednak studia inżynierskie nie odpowiadały mu. Zapisał się na medycynę w Kazaniu, ale i ten wybór okazał się nietrafny i przerwał studia po dwóch latach. Z wielkim zaangażowaniem oddał się natomiast działaniom związanym z literaturą, dziennikarstwem, teatrem. Pisze wiersze, publikuje felietony w założonym przez siebie piśmie "Przyszłość", gra w teatrze amatorskim.
Przed końcem I wojny światowej, gdy odzyskanie niepodległości stało się kwestią niedługiego czasu Lesmanowie czynili przygotowania do powrotu do Polski. Wolną ojczyznę najwcześniej witał Jan, który w 1918r. przyjechał do Warszawy, gdzie brał udział w rozbrajaniu Niemców.
Patriotyczny duch i chęć działania na rzecz ojczyzny każą Janowi porzucić podjęte właśnie na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego studia. W 1918r. wstąpił ochotniczo do elitarnego 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej, później służył jako medyk w szpitalu polowym. Redagował także gazetę frontową i organizował imprezy kulturalno-oświatowe dla żołnierzy. Ze swym pułkiem brał udział w kampanii lwowskiej i kijowskiej, uczestniczył także w wojnie polsko-bolszewickiej, za co w końcu lat 20-tych został odznaczony Medalem Niepodległości. Ten żołnierski epizod pozostawił w życiu i twórczości Brzechwy ślad w postaci fascynacji osobą Józefa Piłsudskiego, któremu przesłał swój pierwszy tom liryków z 1926r. "Oblicza zmyślone", a w 1938r. jako wyraz pośmiertnego hołdu dla Naczelnika ukazał się zbiorek elegii żałobnych Jana Brzechwy, zawierający dziesięć wierszy o Piłsudskim.
Po demobilizacji w 1920r. w stopniu sierżanta sztabowego Brzechwa podejmuje studia prawnicze na UW, które okazują się bardzo trafną decyzją, gdyż był równie zdolnym prawnikiem jak literatem. W tym okresie był już znanym autorem estradowym piszącym pod pseudonimem Szer-Szeń, teksty piosenek, skeczy, rewii kabaretowych. W latach 30-tych Brzechwa równie aktywnie działał jako prawnik, specjalizujący się w dziedzinie prawa autorskiego. Wraz z odzyskaniem niepodległości potrzeba uregulowań prawnych w nowych warunkach polityczno-społecznych prowadzi do powołania już w roku 1918 Związku Artystów i Kompozytorów Scenicznych (ZAiKS), którego poeta był współzałożycielem. Jako Jan Lesman opublikował kilka prac z zakresu prawa autorskiego. Przełomem okazał się pierwszy w Europie proces o prawo autorskie w zakresie filmu dźwiękowego, który Brzechwa wygrał. Po wydrukowaniu relacji z tego procesu poeta został korespondentem zagranicznych czasopism prawniczych, a następnie wybrano go do Międzynarodowej Komisji Prawa Autorskiego. W "Wiadomościach Literackich" jeszcze pod rodowym nazwiskiem publikuje porady prawne i artykuły z zakresu prawa autorskiego.
W okresie tej aktywnej działalności prawniczej Brzechwa poświęca też wiele uwagi twórczości lirycznej ("Oblicza zmyślone", W-wa 1926; "Talizmany", W-wa 1929; "Trzeci krąg", W-wa 1932; "Piołun i obłok", W-wa 1935; "Imię wielkości. Wiersze o Józefie Piłsudskim", W-wa 1938). Od 1930r. uzyskał Brzechwa członkostwo Polskiego Pen Clubu, w którego skład wchodzili również: Jan Parandowski, Maria Dąbrowska, Zofia Nałkowska, Jarosław Iwaszkiewicz, Paweł Jasienica i in. Okupacja była dla Brzechwy, jak dla większości ludzi kultury, okresem bardzo trudnym. Poeta zmuszony był ukrywać się i zmieniać miejsca pobytu, ponieważ znalazł się na publikowanej w hitlerowskiej prasie w Polsce - czarnej liście polskich intelektualistów przeznaczonych do eksterminacji. O okupacyjnym koszmarze pozwalała mu zapomnieć kontynuowana w czasie wojny twórczość dla dzieci. W 1938 i 1939 r. ukazały się dwa tomiki wierszy Brzechwy dla dzieci: "Tańcowała igła z nitką" i "Kaczka dziwaczka", wcześniej wiersze dla dzieci były publikowane w prasie. Wtedy też powstały m.in.: "Akademia pana Kleksa", "Pan Drops i jego trupa", "Za króla Jelonka", "Pchła Szachrajka", które drukiem ukazały się dopiero po 1945 r.
Brzechwa angażuje się w podziemną działalność artystyczną, w czasie powstania warszawskiego ukazuje się w "Barykadzie Powiśla" wiersz z 1939 r. "Piosenka żołnierska" zagrzewający powstańców do walki. Poeta jako cywilny mieszkaniec Warszawy czynnie włączył się do walki z okupantem. W dzień wraz z innymi układał barykady, nocą zaś pełnił warty i wykonywał zadania związane z przynależnością do służby przeciwpożarowej.
Po klęsce powstania mieszkał Brzechwa kilka miesięcy w Zalesiu pod Piasecznem, skąd w 1945 r. wyjechał do Łodzi, gdzie wkrótce po wyzwoleniu zaczęło organizować się wydawnictwo "Czytelnik", którego radcą prawnym został Brzechwa. W 1948 r. przenosi się wraz z żoną do ukochanej Warszawy, gdzie pracował jeszcze przez jakiś czas w swoim zawodzie, będąc opiniodawcą prawnym "Czytelnika" i ZAiKS-u. Rozliczne pełnione przez poetę funkcje w stowarzyszeniach i instytucjach, praca zawodowa i literacka nie przeszkodziły w działalności na rzecz swego miasta. Był Brzechwa aż do śmierci warszawskim radnym oraz członkiem Komisji Kultury Rady Narodowej miasta stołecznego Warszawy, za co został uhonorowany Złotą Odznaką Honorową "Za zasługi dla Warszawy" oraz nagrodą literacką miasta Warszawy. O usposobieniu Brzechwy świadczy fakt, że w latach 50-tych nie wyparł się swoich wierszy poświęconych Piłsudskiemu. Tak samo postąpił po roku 1956 wobec panegiryków napisanych na cześć nowej socjalistycznej rzeczywistości, które Brzechwa potraktował jako swego rodzaju "znak czasu" i złudną fascynację, której i on uległ.
Zasługi Brzechwy doceniły władze państwa. W 1964r. odznaczono go w Belwederze Orderem Sztandaru Pracy, a w 1965 - roku pięćdziesięciolecia pracy pisarskiej - uhonorowano go Nagrodą Literacką Ministra Kultury i Sztuki. Szczególną satysfakcję sprawiła mu nagroda otrzymana od najwierniejszych wielbicieli - w 1965 r. w telewizyjnym studio dzieci wręczyły mu statuetkę Syrenki z buzią Agatki i anteną telewizyjną zamiast miecza. Z dziećmi poeta nawiązał bez trudu dobry kontakt. Pojął korzyść pobudzania zainteresowania dziecka językiem, który jest szczególnym narzędziem poznania rzeczywistości. Okazał się znakomitym dydaktykiem, gdyż uczył nie moralizując, lecz bawiąc. Brzechwa uważał, iż dla dzieci trzeba pisać tak jak dla dorosłych, tylko lepiej. Literatura dla dzieci według samego poety może i powinna być pouczająca, ale w sposób szczególny. Jego utwory poszerzają sferę wyobraźni, wzbogacają słownictwo, a idee wychowawcze podają w wesołej i lekkiej formie, tak, że każde dziecko nawet tego nie dostrzega, ale poprzez ośmieszanie wad i przywar poeta ukazuje małym czytelnikom ich ujemną stronę. Poezja dla dzieci Jana Brzechwy zdaje się w pełni wyrażać jego temperament, usposobienie człowieka pełnego pogody, dobroci i wyrozumiałości, a także człowieka kochającego życie i otaczający go świat.
Ostatnie lata życia, to zmagania z przypominającą o sobie chorobą. Pisał też ostatnie liryki wstrząsające w swej szczerości o trudnej zgodzie na przemijanie. Przyjaciele i wszyscy ci, którzy go znali, zapamiętali go jako człowieka pogodnego, pełnego optymizmu, dowcipnego, służącego radą i pomocą. Brzechwa kochał życie i ludzi, nie lubił nudy i pompatyczności, żartował nawet w obliczu śmierci. Zmarł 2 lipca 1966 r. w Warszawie.
Jarosław Iwaszkiewicz, który żegnał tego znakomitego pisarza w imieniu przyjaciół powiedział:
"Wszyscy kochali tego jasnego, świetlanego człowieka o uśmiechu pogodnym jak letnie niebo (...), sądzę, że to jego osobowość, jego pogoda, jego zachwyt istnieniem we wszystkich jego przejawach - spowodowały, że i twórczość jego oddychała tą radością i zabawą, tą jasnością, której Jan Brzechwa był uosobieniem. Dlatego może tak umiał przemówić do dzieci. Nie pedagogicznie i nie pouczająco, ale bezpośrednio i po prostu, dając dzieciom i dorosłym tę treść jedyną, a tak wśród pisarzy rzadką - radość życia, zabawę istnienia".Opracowała: Lidia Stefanowicz
Bibliografia:
1. Akademia Pana Brzechwy. Wspomnienia o Janie Brzechwie pod redakcją A. Marianowicza W-wa, 1984.
2. Matuszewski R. Z bliska. Szkice literackie. Kraków, 1981.
3. Szóstak A. Od modernizmu do lingwizmu: o przemianach w twórczości Jana Brzechwy. Kraków, 2003.